niedziela, 13 grudnia 2015

Okropny pokój/ ładny pokój/ skandynawski pokój/ metamorfoza

I'm not dead.
Odkąd mam nową pracę i popsuł mi się komputer, było ciężko prowadzić cokolwiek...

To nie znaczy, że próżnowałam, o nie...

Kupiłam laptopa z myślą o reaktywacji bloga, jakże by inaczej:)

Nie będę zanudzać ilością zmian, jakie poczyniłam w pokoiku dzieci, bo było ich naprawdę baardzo dużo. W skrócie:

Malowałam ściany. Szafę. Kupiłam komodę. Kupiłam także regał. Nakleiłam literki, które sama pomalowałam ( gdyby ktoś chciał, mogę pomalować komuś), kupiłam ramkę i plakat. Kupiłam huśtawkę. Doniczki ( niestety bez kwiatów), W końcu znowu pomalowałam. Niecałą ścianę, ponieważ to byłą resztka farby i spontanicznie mnie wzięło w niedzielny wieczór. Kupiłam materiał na zasłonki w House of Cotton i gotowe. Jeszcze sporo jest do zmiany, ale jest coraz ładniej. ( i wszystko sama)

A teraz od zera do bohatera:




































2 komentarze:

  1. od zera do bohatera! brawo mama, świetna metamorfoza!
    no i miło, że się pojawiłaś. do następnego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzieki:) uff, juz myślałam, że nikt o mnie nie pamięta:)

      Usuń