piątek, 14 września 2012

Gazetowe zasłonki i inne nowości:)


Kiedy mój niespełna 3-letni synek zobaczył owe zasłony wiszące na sznurku do suszenia prania, zawołał: Dziadziuś!Gazeta się suszy! Trochę wcześniej kupiłam firanki-makarony, które czekały tylko na umycie okna. Zdjęcia robione przy niesprzyjającej aurze....Efekt taki:








Innym razem wynalazłam w tanim sklepie pudełeczko na biżuterię. Ponieważ  moja kolekcja ostatnio się rozrosła, bardzo potrzebowałam takiego. Było w dość atrakcyjnej cenie, więc właściwie bez namysłu się skusiłam:) Wcześniej szukałam jakiegoś starego pudełka do odnowienia, ale były kosmicznie drogie. W dalszym ciągu czekam ja jakąś okazję do ustrzelenia;) foty wrzucę wieczorem




 A to mój młodociany przestępca, dzięki któremu cały czas mogę sprzątać i zabawa nigdy się nie kończy, bo gdy jestem w kuchni, za ten czas rozrabia w swoim pokoju. Tu przyłapana na gorącym uczynku:)

4 komentarze:

  1. ale zasłonki gazetowe rewelacyjny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hihi też mam takiego przestępce :))) fajny blog zostaję u Ciebie na dłużej :)))

    pozdrawiam serdecznie
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. superaśne zasłony, uwielbiam motyw gazetowy!!
    widzę komody malm, mega pojemne nieprawdaż?

    OdpowiedzUsuń
  4. hahaha jaki słodki przestępca:)i tekst o suszeniu gazet:) Dzieci sa cudowne:) Ja mam wprawdzie tylko jedno, ale juz niedługo....mam nadzieję:) Ah no i odkryłam, że tez mieszkasz na wsi:)

    OdpowiedzUsuń