niedziela, 10 lutego 2013

Literki ze styroduru i pakowanie prezentów

W ten weekend mieliśmy z mężem imprezowo. W sobotę 30-stka szwagra, a w niedzielę roczek mojego bratanka. Z tej okazji postanowiłam zaszaleć i zamówić literki dla dziecka w ramach dodatku do prezentu. Ale żeby nie było za łatwo sama je pomalowałam. Rany!!Jakie to przyjemne!Stwierdziłam, że zamówię wszystkie imiona dzieci w rodzinie i będę malować literki cały czas:)))) Ps. Jakby ktoś chciał, to mogę zrobić na zamówienie po kosztach:P
 Wystarczy taśma klejąca i fajnie się trzymają na ścianie.


Tak je zapakowałam. Tata wyciął mi prostokąt ze styropianu, który okleiłam tapetą, przykleiłam literki i zawiązałam wstążkę/
A tak zapakowałam prezent dla starszego jubilata. Naszła mnie wena w środku nocy i nie było odwrotu:) Laura przypieczętowała robotę.


8 komentarzy:

  1. nóżki naszych dzieci muszą być wszędzie!
    a ten napis super sprawa. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Literki super, pięknie je pomalowałaś!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pieknie pomalowałas literki! Kiedyś się do Ciebie uśmiechnę o to.....
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne te literki i ślicznie pomalowane - bardzo fajny pomysł na prezent,

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Slicznie zrobilas te literki, abrdzo mi sie podobaja :) Dziekuje za udzial w moim Candy. POzdrawiam i zycze powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  6. Literki prezentują się znakomicie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Marl czym tak pięknie wymalowalas literki? Też malowałam sama imię dla synka ale nic nie umiałam zrobić poza kropeczkami pędzlem. A tu takie piękne pasy i cudowne wzorki :)

    OdpowiedzUsuń