Nie,
nie nudziło mi się. Moja pracownia (gdzie remontuję lustro) znajduje
się na dnie domu, w piwnicy mojego taty. Tzn to jest jego królestwo.
Nota bene wczoraj chyba przegięłam, bo podczas remontu jednego z
pomieszczeń tata sobie pogwizdywał, to jego zwyczaj przy pracy. Ja obok
czyściłam dalej lustro i zaczęłam narzekać i marudzić, bo nienawidzę gwizdania, aż w końcu się
pożegnał i poszedł na górę. Chciał mi chyba dać do zrozumienia, że ta
piwnica jest za mała dla nas dwojga lub coś. No i dalej. Ostatnio boję się, że
jak zejdę na dół, to moja Pysia się obudzi, przy okazji budząc synka i
nie zdążę do niej dobiec, aby ją uspokoić na czas. Zatem zajęłam się
odnowieniem malutkich
bucików Laury:)
before
after
Od razu inaczej się prezentują! Super sprawa:)
OdpowiedzUsuńhttps://kokoleti.pl/obuwie-dzieciece/lato