Święta
już w połowie upłynęły, więc pomyślałam o tym, żeby wrzucić koszyczek
na bloga. Dziś odwoziłam dziadków mojego męża po obiedzie do domu i
przez chwilę padał tak gęsty śnieg, że nic nie widziałam. Prawie
wjechałam w samochód z naprzeciwka. Dziadziuś na przednim siedzeniu o
mało nie zemdlał. Babcia ma chore serce, ale na szczęście siedziała z
tyłu i nic nie zauważyła. Do rzeczy. Takie wiosenne dekoracje
przypominają o tym, jaką porę roku mamy, więc to chyba dobry pomysł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz